wtorek, 13 sierpnia 2019

Michael Boult

Imię i Nazwisko: Michael Boult
Przezwiska: Michael nie ma jakiś wielu przezwisk, cóż rzadko zdarzało mu się mieć jakieś bliższe znajomości oprócz rodziców, którzy skracali mu imię do Mike, albo wołali go po kolorze jego włosów, a mianowicie Rudy. W “swoim” świecie boksu publika woła go Żniwiarzem po jednej walce, która nie skończyła się za ciekawie dla przeciwnika.
Wiek: Już tak tuła się po świecie przez dwadzieścia jeden lat.
Płeć: Mężczyzna
Pochodzenie: Skąd pochodzi Mike? W sumie on to sam już nie wie, od początku swojego istnienia się tuła z rodzicami, ale z tego co opowiadają mu rodzice i zdradza akcent to jest z Nowej Zelandii
Głos: KJ Apa - I’ll Try
Praca: Różnie to bywa z jego pracą, bo według prawa to jest bezrobotnym, ale jakby nie patrząc na prawo to zajmuje się nielegalnymi walkami bokserskimi za które dostaje niezłe kokosy za wygrane.
Charakter: Mike jest osobą lojalną, uczciwą (jeśli nie chodzi o pracę oczywiście) oraz życzliwą. Zawsze na pierwszym miejscu stawia rodzinę oraz przyjaciół, których i tak nie posiada za wielu. Jest także dobroduszny, wiele by poświęcił by jego bliscy w ogóle nie cierpieli. Michael jednak ma niską samoocenę po wszystkich jego samotnych przygodach po lasach i innych miejscach nie za ciekawych dla młodego człowieka. Jest osobą wrażliwą, nie lubi cierpienia innych, a co dziwnego sam gdy wchodzi na ring nie sprawia dla niego żadnego problemu obijania twarzy przeciwnikom, aż do stracenia najczęściej przytomności. Potrafi perfekcyjnie już opanować emocje na zewnątrz mając zwykle to samo pełne beznamiętne spojrzenie, którym często darzy ludzi, gdy nie ma ochoty z kimkolwiek rozmawiać. Mike jest osobą dość zmienną co do swojej pasji zwłaszcza, że odkrył posiadanie swoich wielu talentów rozpoczynając od pisania piosenek, śpiewania ich, grania na gitarze aż do boksu. Co ważne u Boulta jest jego łatwowierność, gdy w odpowiedni sposób okręci się go wokół palca. Pomimo swoich pięknych cech niczym u zwykłego chłopaczka z sąsiedztwa, gdy tylko wprowadził się do Nowego Yorku nic nie było u niego tak samo jak wcześniej, mało gadatliwy, nie mówiący o sobie zbyt wiele, bo po co jeśli jego życie według niego ciekawe ni było. Jest wielkim wielbicielem burgerów i kebabów. Kocha zwierzęta, gdyby mógł miałby ich tyle, aż jego mieszkanie nie zarosłoby chodzącym futrem. Jego konikiem jest adrenalina, szybkie auta, motory, czy parkour, którego jeszcze się uczy. Często się denerwuje, zbyt często można rzec, nie lubi jak ktoś mu się sprzeciwia w jego planach, nasuwa pomysły które dla Mike stają się z automatu absurdalne, ale jeśli ta osoba jest kobietą to na pewno nie usłyszy przekleństw, a bardziej jakiś komentarz dotyczący, że stacza się, ale i tak posłucha się kobiety jeśli będzie chciała go odsunąć od którejś z walk. Co do miłości to Mike jest okropny, nigdy nie traktuje jej poważnie oprócz jednej którą stracił. Poważnie zakochał się raz, w swojej wcześniejszej miejscowości, ale po jego ucieczce i odsiadce już nie miał po co wracać do starego domu.
Wygląd: Michaela dość łatwo rozpoznać. Jego największy atut w wyglądzie to ruda czupryna oraz krzaczaste brwi na kwadratowej szczęce. Rzadko spotykany uśmiech, który od razu uwydatnia małe dołeczki na policzkach oraz białe zęby, które na szczęście pomimo walk wszystkie należą do jego. Na twarzy średnio widoczne są małe piegi, a dokładnie na policzkach i na nosie. Beznamiętne spojrzenie zamknięte w zimno czekoladowych oczach. Jest pomimo szczupłej sylwetki bardzo dobrze zbudowany, widoczne zapracowane przez spory czas mięśnie brzucha ładnie uwydatniają tak zwany sześciopak. Posiada kilka tatuaży na ramieniu i przedramionach. Waży ledwo ponad siedemdziesiąt trzy kilo, ale gdyby musiał zrobi wszystko by schudnąć czy przytyć do walk, dla zdobycia większych pieniędzy, których potrzebuje. Ma dokładnie metr osiemdziesiąt wzrostu. Na jego ciele także pojawiają się blizny, nad prawą brwią ma szramę od pałki policyjnej czy już od walnięcia głową w kamień sam już nie pamięta, wypalone znamię na biodrze za karę za chęć ucieczki, potraktowany niczym krowa na znakowaniu, oraz na lewej piersi i ramieniu pociągnięte trzy spore sznyty o których nie chwali się za dużo, bo twierdzi, że to jest jego spora tajemnica i niech tak pozostanie.
Zainteresowania/Hobby: Sporty walki rzecz jasna, muzyka, zwierzęta, adrenalina, dziewczyny oraz motoryzacja.
Rodzina
  • Fred Boult - ojciec i jedyna już osoba w rodzinie. Prowadzący własną firmę budowlaną w Nashville
  • Mary Boult - matka i prawniczka, gdy wzięła rozwód z ojcem Michaela przestała istnieć dla chłopaka, chociaż i tak przyjmuje jej pieniądze, które mu wysyła.
Partner: Brak
Zakochany/a: Kto zaintrygował twoją postać? Aktualnie nikt i prawdopodobnie się na to nie zapowiada z jego szczęściem.
Orientacja: Heteroseksualna
Inne:
 - Jest zakochany w starociach, od rzeczy które trzyma w mieszkaniu, aż do pojazdów
- Często bawi się w mechanika
- Ma słabość do słodyczy i fast-foodów
- Jak się nudzi, a zdarza mu się dość często farbuje się na ciemny brąz
- Był w poprawczaku
- Nienawidzi niedźwiedzi
- Zastanawia się czy pójść do marynarki jeśli jest mu to dane
- Nie przepada za kotami, bo ma na nie alergie
- Trenował zapasy
- Kicha, gdy tylko przekracza próg domu, sam nie wie dlaczego.
Historia: Mike pochodzi z Nowej Zelandii w której żył może z pięć lat, może ciut mniej. Był za mały by ogarnąć. Jest jedynakiem, który mieszkał prawie całe życie z kłócącymi rodzicami o jakieś pierdoły. Potem przeprowadzili się do Nashville gdzie spędził swoje najlepsze i najgorsze chwile swojego życia. Dokładnie trzy lata temu na imprezie postanowili się powygłupiać i zrobić zawody bokserskie, Mike kontra jakieś chuch

erko z młodszej klasy. Po kilku minutach chłopaczek leżał nieprzytomny na ziemi dalej okładany przez Mike, odsunięty przez swoich przyjaciół i dziewczynę, został szybko zabrany z miejsca zdarzenia. Wtedy każdy zobaczył tą “gorszą stronę” rudego chłopaka, która zniszczyła mu życie w szkole, wytykając palcami, a potem i w codziennym gdy dostał wezwanie na rozprawę za poważne uszkodzenie ciała chłopaka. Po kilku miesiącach jechał busem prosto z rozprawy do poprawczaka, gdzie spędził dokładnie rok, rok spotkań przez szybę z telefonem w uchu. Widzenia się z ojcem, przyjaciółmi i kilka razy z dziewczyną. Potem wrócił do domu, ale to był błąd, znajomi poszkodowanego nie dawali mu żyć, tak samo jak wścibska policja. Wytrwał kilka miesięcy, a potem znikł z miasta żegnając się ze wszystkimi przez telefon na jakiejś stacji w Kanadzie, blisko Toronto. Mijały miesiące i dopiero rok temu postanowił zagnieździć się gdzieś na dłużej i tak pozostał w Nowym Yorku, pod wielką tajemnicą pobytu dla przyjaciół i tylko dla rodziców wiadomo, gdzie dokładnie się znajdował. To tutaj wpadł w nieciekawe towarzystwo, lądując na prowizorycznym ringu walcząc o brudne pieniądze, próbując zapomnieć o bliskich.
Pojazd: Pontiac Firebird 1968
Pupil: Claus i Amon
Inne zdjęcia: klikklikklik
Steruje: nowicka941@gmail.com


Pupil


Imię: Claus
Wiek: Z jakiś rok, może dwa. Mike sam nie wie ile ma, bo w sumie kupił go w ciemno, a raczej wygrał.
Rasa: Owczarek Niemiecki
Charakter: Claus jest bardzo ciekawski, gdzie Mike tak i Claus nie ważne czy do kuchni, łazienki, do wanny. Lubi się uczyć, pod warunkiem, że w nagrodę dostaje smakołyk w postaci parówek na których ma obsesje. Nie chce się dzielić swoim właścicielem z nikim, żadnym innym zwierzęciem, robakiem czy ludźmi. Mike należy do Clausa i odwrotnie. Duża przytulanka, który lubi włazić na kolana czy na meble niczym kot, nawet myślano, że jest upośledzony próbując drapać meble jak kot i próbując wskakiwać na lodówkę.
Ciekawostki: Claus lubi żreć, już nawet nie można tego nazwać jedzeniem, a żarciem wszystko na czas jakby za chwile miało mu to uciec. Potrafi otwierać zamrażarkę, a jako, że jest tam pusto, bo nawet półek nie ma, to można zgadnąć, gdzie lubi siedzieć. Zawsze chce włazić Mikeowi do wanny, gdy się kompie, nie wiadomo dlaczego. Pomimo swojego małego kociego upośledzenia to naprawdę wspaniały pies stróżujący, ale nie w nocy, gdy śpi, je, czy łazi za właścicielem, czyli… przez ¼ życia jest to dobry piesek. Pomimo, że jego właściciel to niezła skorupa bez okazywania emocji, to Claus wie, kiedy trzeba przyjść, by potowarzyszyć przyjacielowi w ciszy. Kocha spacery. Jak pojawił się Amon w domu to stwierdził, że z takim psem to się chyba może podzielić właścicielem, by nie dostać w pysk.
Inne zdjęcia: klikklik





Imię: Amon
Wiek: Dwa lata maksymalnie
Rasa: Wilczak Czechosłowacki
Charakter: Totalny włóczęga, dosłownie jak właściciel. Wcześniej w sumie nie wiadomo w jakim był domu, ale jego dystans do każdego mówił, że za ciekawie to nie było. Jednak po spędzeniu czasu z Michaelem pies się otworzył i stał się stałym kompanem wspólnych wycieczek i przynajmniej nie musi chodzić na smyczy jak jego braciak Claus. Kocha wędrówki i uwielbia położyć się w nogach właściciela, by odsapnąć. Można go nazwać psem, który nie lubi gości. Zawsze szczeka, podgryza, robi wszystko by ludzie wyszli z jego terenu. Nie lubi w przeciwieństwie do Clausa łazić za właścicielem, a bardziej żyje swoim życiem, aż do spaceru.
Ciekawostki: Uwielbia wołowinę, ale tylko surową, raz na spacerze zaatakował Clausa, by ten nie wpadł pod auto jak głupi. Mike nazywa go Papciem, przez to, że strasznie pilnuję Clausa i jego samego na wyprawach jak doświadczony podróżnik.
Inne zdjęcia: klik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz